poniedziałek, 23 września 2013

Pokłosie

Spory szum był wokół tego filmu że jest anty polski, że 
pokazuje nieprawdę, że nie powinien powstać i na końcu że jest
po prostu kiepski. Nie zgodzę się z niczym wyżej
wymienionym.

OCENY:
moja         9
filmweb    7,5
imbd        7,2


Trzeba od razu przyznać że Polaków w tym filmie nie wychwala się pod niebiosa. O Żydach natomiast się mówi że są mściwi, zajadli i chciwi. Tak w tym filmie jest ale nie tego dotyczy problem. Sprawa się toczy wokół martwych mieszkańców wioski (Żydów) których nagrobki po wojnie zbezczeszczono. A przy tym od razu wychodzi na jaw jak tak naprawdę oni zginęli. Nie da się zrecenzować tego filmu bez spojlerowania ale i tak każdy wie o czym jest "Pokłosie". O wymordowaniu Żydów przez Polaków. Jest to nawiązanie do wydarzeń w Jedwabne swego czasu głośniej sprawy. Dobra ale skończę o problemie a skupię się na samej produkcji. Pasikowskie tworzył zawsze brutalne filmy z dużą ilością przekleństw i golizn. I tu jest odmiana która bardzo mi przypadła do gustu. Mało przekleństw a akcja się dzieję, wiadomo na wsi gdzie mięcho ściele się gęsto, nie ma żadnych golizn a i krwi nie ma za dużo. Odmiana w polskiej kinematografii (oczywiście pomijam komedyjki nasze nieszczęsne). Intryga jest prowadzona ciekawie i nie nudziłem się w żadnej minucie. I tu dochodzę do najważniejszego akceptu: Ireneusza Czopa - głównego aktora filmu który zagrał rewelacyjnie, lepiej od Stuhra który mu towarzyszy przez większość czasu. Dziwię się że wcześniej ten aktor grywał tylko drugo, trzecioplanowe role, może teraz rozwinie skrzydła. "Pokłosie" zostaje najlepszym filmem polskim jaki widziałem w tym roku. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz